AlexDancyg – przyjaciel i znajomy tak wielu z nas, został 7 października porwany przez Hamas z kilkudziesięcioma innymi mieszkańcami kibucu Nir Oz na Pustyni Negew, położonym zaledwie kilka kilometrów od strefy Gazy. Czekamy tu na Ciebie Alex i jesteśmy z Tobą!
Z wielkim żalem żegnamy prof. Michała Głowińskiego
Z wielkim smutkiem przychodzi nam żegnać prof. Michała Głowińskiego. Wielkiego badacza, ocalałego z Zagłady, Przyjaciela Centrum, członka rady naukowej rocznika "Zagłada Żydów. Studia i Materiały", naszego niezwykle uważnego i przyjaźnie krytycznego czytelnika. Żegnamy Profesora słowami nakreślonymi dziś przez Jacka Leociaka
Ze smutkiem żegnamy prof. Nechamę Tec, która była z Centrum przez długie lata. Członkini Rady Naukowej rocznika "Zagłada Żydów. Studia i Materiały" od chwili jego powstania.
Oświadczenie wobec ataku na wykład prof. Jana Grabowskiego
Wyrażamy zdecydowane potępienie bezpośredniego ataku posła Grzegorza Brauna i zerwania wykładu prof. Jana Grabowskiego w Niemieckim Instytucie Historycznym
Doktorat HC Tel Aviv University dla Barbary Engelking
18 maja, o godz. 19.30 czasu polskiego prof Barbara Engelking odbierze doktorat honoris causa Uniwersytetu w tel Avivie przyznany jej w 2021 roku. Transmisja online
Centrum Badań nad Zagładą Żydów ul. Nowy Świat 72, 00-330 Warszawa; Palac Staszica pok. 120 e-mail: centrum@holocaustresearch.pl
Pamiętnik Cesi Gruft - W Imię Boże!
Pamiętnik Cesi Gruft - W Imię Boże!
10.12.2009 11:37:46
Oddajemy do rąk czytelnika wyjątkowe świadectwo Zagłady. Pamiętnik pisany w ukryciu pamiętnik i dziennik 17-letniej Cesi Gruft z Przemyśla, pisany zimą na przełomie 1942 i 1943 r.
W Imię Boże! Cecylia Gruft, oprac i wstępem opatrzył Łukasz Biedka Stowarzyszenie Centrum Badań nad Zagładą Żydów, Grudzień 2009
ISBN: 978-83-926831-9-3
liczba stron: 60; wym.: 165X235 mm; okł. miękka ze skrzydełkami
W ten sposób zaczynam pisać ten pamiętnik. Raz zaczęłam już pisać, ale przerwałam i spaliłam, bo to było jeszcze w „Gehtcie” i chodziły rewizje i mama absolutnie kazała mi spalić. Więc spaliłam. No i nie zawsze miałam czas pisać. A teraz jest coś zupełnie innego. Wprawdzie nie wiem, czy przeżyjemy tę wojnę, a nawet bardzo wątpliwe, ale w każdym razie uprzyjemnia mi czas. Bo położenie nasze jest okropne, ale nie można narzekać, bo może być gorsze. Chcę sobie streścić wszystko od początku, nie od początku wojny, bo na to nie mam papieru, ale od czasu jak przyszliśmy tutaj. A więc zaczęło się tak ...
Cecylia Gruft
„W Imię Boże!” Tak zaczyna się pamiętnik i dziennik 17-letniej Cesi Gruft z Przemyśla, pisany zimą na przełomie 1942 i 1943 r. Inwokacja ta umieszczana była na pierwszej stronie wszystkich chyba zeszytów szkolnych przed wojną (zwyczaj utrzymał się jeszcze kilka lat po wojnie), nie jest to więc raczej tytuł pamiętnika. Może odruchowo Cesia tak zaczęła pisać swój pamiętnik, jak rozpoczynała nowy szkolny zeszyt? W każdym razie ta zwyczajowa inwokacja w okupacyjnym pamiętniku nabrała głębszego znaczenia. Na jego stronach Cesia często wzywa Boga. Na takim też wezwaniu pamiętnik się urywa. Obejmuje okres czterech miesięcy. Nie wiemy, co się wydarzyło później. Do wyzwolenia Przemyśla pozostawało jeszcze długich szesnaście miesięcy.
Dziennik Cesi w szczególny sposób ukazuje problem trudnych relacji ratowanych i ratujących. Pisany na gorąco, jest niezwykle cennym, unikatowym dokumentem.