Drukuj  

Zapis seminarium - listopad 2012 r.


22 listopada 2012

Co pozostaje po Zagładzie?
Sposoby postępowania ze szczątkami ludzkimi na terenach byłych obozów Auschwitz-Birkenau i Kulmhof

Marta Zawodna oraz Jacek Leociak
  

Gościem seminarium była stypendystka Stowarzyszenia Centrum Badań nad Zagładą Żydów Marta Zawodna, która opowiedziała o prowadzonych przez siebie badaniach dotyczących sposobów postępowania ze szczątkami ludzkimi w kulturze zachodniej, a które stanowią podstawę jej rozprawy doktorskiej pisanej w Instytucie Socjologii UAM. Drugim referentem był prof. Jacek Leociak z Centrum Badań nad Zagładą Żydów.

Badaczka zajmuje się opisem i próbą zrozumienia tego, co działo się z ciałami i prochami ofiar obozów Auschwitz-Birkenau oraz Kulmhof. Punktem wyjścia badań jest materialność szczątków i jej związki z wymiarem symbolicznym, który nadaje ludzkim zwłokom status tego, czemu należna jest ochrona i szacunek, a także rytualizuje sposoby postępowania z nimi. Badaczka wyodrębniła trzy okresy: etap powojennego chaosu, czasy PRL-u oraz okres transformacji i posttransformacji − w każdym z nich stosunek do ludzkich zwłok posiada odrębną charakterystykę. W okresie tuż powojennym mamy do czynienia z wszędobylską obecnością śmierci i zwłok, z zatarciem granicy między żywymi i martwymi, z wymuszonym kontaktem i bliskością ciał. Równocześnie pojawiają się procesy porządkowania, które mają przywrócić ład i oddzielić od siebie przestrzeń należną żywym i umarłym. Innym ważnym problemem jest kwestia rozkopywania mogił w poszukiwaniu kosztowności – proceder, jak udowodniła Marta Zawodna, badając dokumenty milicyjne i procesowe, w początkowej fazie po wojnie, nagminny, w którym udział brała masowo miejscowa ludność. W okresie PRL ścierają się, jeśli mowa o terenie byłego obozu Auschwitz-Birkenau, dwa podejścia do jego przestrzeni. Akty profanacji, polegające np. przekształceniu terenów należących do obozu w pola uprawne czy pastwiska, podyktowane są tym, co postrzegane jest jako wyższa konieczność życiowa, związana choćby z brakiem środków na ochronę tych miejsc. Dla ludności okolicznej natomiast tereny te traktowane są jako w nieuprawniony sposób odebrana jej ojcowizna, a zarazem są obszarem życia codziennego. Sfera materialności i sfera symboliczna zdają się oddzielone od siebie. W okresie transformacji zmienia się stosunek do ludzkich szczątków. Marta Zawodna wskazała liczne uwarunkowania tej przemiany wrażliwości. Przemianie tej towarzyszy odsłonięcie się nowych pytań streszczających się w następujących trzech kwestiach: pytanie o miejsce (czyje ono jest?, do kogo należy?, do kogo należą prochy?, do polskich czy żydowskich ofiar?, kto ma do miejsca prawo?); o obszar (jak przebiegały granice obozu?) i o oznaczenie (symbolizacja, upamiętnienie).

Jacek Leociak nazwał projekt Marty Zawodnej „rewelatorskim”. Po pierwsze, dlatego, że sytuuje się on w obszarze dopiero kształtującej się nowej dziedziny humanistyki, jaką są badania nad martwym ciałem (death studies, dead bodies studies), które różnią się zasadniczo od zakorzenionej w tradycji humanistycznej tanatologii. Pozwalają one na sformułowanie pytań choćby o etyczny wymiar badania (wydobywanie zwłok z ziemi) i prezentacji (ekspozycje muzealne, konserwacja) ludzkich zwłok. Po drugie, ponieważ badania te pozwalają na przejście od doświadczenia Holocaustu takim, jakim ono się jawi w sferze publicznej do materialności Zagłady. Po trzecie wreszcie, ponieważ obnaża on mechanizmy polityki martwych ciał. Materialność Zagłady, wyrażona właśnie w szczątkach, prochach, włosach jej ofiar, oddala ryzyko popadnięcia w dyskurs, polegający na mówieniu o niewyobrażalności i mistyczności ludobójstwa.

Dyskusja z gośćmi seminarium dotyczyła w dużej mierze tych właśnie kwestii.

 



 

Archiwum seminariów i relacje audio 

 


Copyright © tekst i zdjęcia  Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN [jeżeli nie zaznaczono inaczej]
www.holocaustresearch.pl