Drukuj  

Recenzje


Mówią Wieki Nr 540, 12 grudnia 2004

Pomocnicy Hitlera
Robert Szuchta

recenzja książki J. Grabowskiego "Ja tego Żyda znam!..."


Jeszcze nie przebrzmiały echa gorącego sporu wokół zbrodni w Jedwabnem, a już na polskim rynku pojawiła się książka, która może na nowo rozpalić debatę o postawach Polaków wobec Żydów w czasie drugiej wojny światowej.


Pod nieco sensacyjnym tytułem "Ja tego Żyda znam!" Szantażowanie Żydów w Warszawie 1939–1943 ukrywa się solidnie udokumentowana monografia historyczna. Jan Grabowski, polski historyk pracujący na uniwersytecie w Ottawie, podjął przemilczany dotychczas temat szmalcownictwa, czyli szantażowania i denuncjacji ukrywających się Żydów. Sięgnął po nie wykorzystane do tej pory, choć dostępne (sic!) w Archiwum Miasta Stołecznego Warszawy, niemieckie akta sądowe z lat 1939–1943: Sądu Specjalnego (Sondergericht Warschau) i Sądu Niemieckiego (Deutsches Gericht Warschau). Podejmowały one sprawy karne w czterech sytuacjach: gdy szantażyści bezprawnie podawali się za gestapo, gdy szantażowano Polaków, niesłusznie oskarżając ich o żydowskie pochodzenie, gdy podejrzewano korumpowanie urzędników niemieckich oraz gdy ze skargą na szantażystów zgłosili się na policję sami Żydzi.
Na wstępie autor definiuje badane zjawisko. W tym celu dokonuje ważnego rozróżnienia pomiędzy szantażystami a szmalcownikami. Za szantażystów uznaje przestępców dokonujący wymuszeń na Żydach (lub osobach traktowanych jako Żydzi przez rasistowskie niemieckie prawodawstwo) od początku okupacji niemieckiej do jesieni 1941 roku. W tym okresie okupacyjne prawo nie przewidywało kary śmierci dla Żydów przebywających poza gettem. Szantażyści zdawali sobie sprawę, że w razie aresztowania szantażowanemu groziła co najwyżej grzywna lub więzienie.
Sytuacja zmieniła się po 15 października 1941 roku, gdy generalny gubernator Hans Frank wydał rozporządzenie grożące śmiercią Żydom pozostającym po stronie aryjskiej. A więc przestępcy, którzy wówczas tropili Żydów, wiedzieli,
co ich czeka po denuncjacji. Dlatego szmalcowników należy zaliczyć do współuczestników zbrodni Holokaustu.
Grabowski kreśli obraz szantażysty i szmalcownika, zastanawia się nad ich zarobkami, analizuje stosunek warszawiaków do tego procederu, sporządza "wzorcowy" portret ofiary. Ze źródeł wynika, że wbrew utartej opinii szmalcownicy nie byli kryminalistami ani ludźmi z tzw. marginesu społecznego. Wśród 240 osób oskarżonych o wymuszenia na Żydach w latach 1940–1943 znalazło się zaledwie 20 przedwojennych kryminalistów. Zjawisko szmalcownictwa nie należało do zachowań marginalnych, lecz stało się źródłem zarobków dla tysięcy ludzi. Wielu warszawiaków stało się bezpośrednimi (i często biernymi) świadkami wymuszeń, a całe społeczeństwo było świadome istnienia nagonki na ukrywających się Żydów – zauważa autor. To gorzkie, ale uzasadnione słowa.
Potem jest jeszcze bardziej gorzko. Dowiadujemy się, że szmalcownictwem trudniły się zorganizowane gangi, często o mieszanym etnicznie składzie: Polak, Niemiec, Żyd. Jedni robili to z chęci zysku, drudzy ulegali presji władz okupacyjnych, innymi kierował antysemityzm. Niektórzy załatwiali w ten sposób prywatne, jeszcze przedwojenne, porachunki. W tej grupie byli też Żydzi, którzy wydawali swych rodaków w nadziei ocalenia życia.
Grabowski obala też mit o surowości polskiego Państwa Podziemnego wobec szmalcowników. Wykazuje, że reakcja podziemia i Polaków w ogóle na ich działalność była dość obojętna. Wynikało to nie tylko ze strachu przed okupantem, ale także z postępującego wykluczenia Żydów poza nawias wspólnoty obywatelskiej. Dopiero 18 marca 1943 roku, gdy Zagłada trwała w najlepsze, Kierownictwo Walki Cywilnej zagroziło szmalcownikom surowymi karami. Wyroki sądów podziemnych zaczęto wykonywać pod koniec 1943 roku, kiedy większość Żydów polskich już nie żyła. Z reguły były to sprawy konfidentów, którzy łączyli szantaż z pracą dla gestapo.
Pracę Jana Grabowskiego można zaliczyć do nowego nurtu polskiej historiografii dziejów najnowszych, starającego się poznać i zrozumieć destrukcyjny wpływ wojny na zachowania ludzi.

 

To ciekawa i ważna książka

Jan Grabowski: "Ja tego Żyda znam! Szantażowanie Żydów w Warszawie, 1939-1943"; wyd. IFiS PAN

Robert Szuchta

Mówią Wieki Nr 540, 12 grudnia 2004
 

Copyright © tekst i zdjęcia  Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN [jeżeli nie zaznaczono inaczej]
www.holocaustresearch.pl